Dziś 1 września. Pełno policji na mieście, pozamykane ulice, zakaz parkowania samochodów, rządowe limuzyny, dziennikarze, transmisje, historia. Dla wszystkich pamięć o II wojnie światowej, jej ofiarach, pragnienie by czegoś podobnego nigdy nie doświadczyć.
A dla innych wileki dzień, pierwszy dzień w szkole 🙂 Pamiętam gdy się nie mogłam doczekać rozpoczęcia roku! A szczególnie tego pierwszego w PIERWSZEJ klasie. Bo już byłam taka dorosła. A mój braciszek Rafałek mógł mnie tylko odprowadzić pod szkołę. Pamiętacie wieśniackie tornistry kupowane na Jarmarku Dominikańskim i aksamitki wiązane pod szyją? 🙂 Aż łezka w oku się kręci….
Filed under: PrzeMyśli |
rewelacyjne sandałki mieliśmy 😉
Tiaaa … i ta spódnica pod pachami 😛
kurde, ja tez mam podkolanówki chyba 😉
no chyba, bo raczej nie rajtuzy 😛
tak, spódnica jest najlepsza 🙂
no to sie obsmialem…